Cekcyn-Wierzchlas-Suchom-Zdroje-Trzebciny-Cekcyn

Sobota, 26 września 2015 · Komentarze(0)
Dzisiaj pokonaliśmy Szlak Rowerowy czarny ,,Borowej Ciotki,,, który przebiegał około 20 km gęstym lasem, po piaszczystych leśnych drogach. Do południa rześko, a popołudniu świeciło słońce, temperatura około 18 stopni, ale wiał silny i porywisty wiatr. W Wierzchlasie znajduje się piękny rezerwat przyrody ,,Cisy Staropolskie im. Leona Wyczółkowskiego,, z 5000 cisów. Po drodze mijaliśmy również mniejszy rezerwat ,,Jelenią Górę,,ścieżkę dydaktyczną Jeziora Wypalanki oraz kilka ładnych leśniczówek. Oczywiście nie mogło zabraknąć dodatkowych atrakcji, m.in. przejechałam pół metrowego padalca i drogę przeciął nam ogromny jeleń :). Pierwszy raz w życiu miałam okazję widzieć takie duże zwierze na wolności i miałam po prostu strach w oczach i ,,gęsią skórę,,, ale doświadczenie naprawdę rewelacja!!!;) Później zwiedziliśmy jeszcze Kręgi Kamienne w Odrach (stąd zdjęcie w magicznej elipsie) i Akwedukt w Fojutowie. Oto kilka zdjęć z dzisiejszej wycieczki ;):






Cekcyn-Dolina Rzeki Brdy-Świt-Rudzki Most-Cekcyn

Piątek, 25 września 2015 · Komentarze(0)
Bardzo ładna pogoda jak na wrzesień, jakieś 19 stopni i słoneczko, więc postanowiliśmy uderzyć w Bory Tucholskie :). Dzisiaj pokonaliśmy leśny żółty szlak rowerowy ,,Do Piekiełka nad Brdą,,. Ciekawostkami krajoznawczymi był fragment rezerwatu przyrody ,,Dolina Rzeki Brdy, obejmujący przełomowy odcinek Brdy,,uroczysko ,,Piekiełko,,oraz skupienie 10 dębów, tzw. cesarskich (w tym tzw. wisielec), na którym podobno odbywały się egzekucje dezerterów armii napoleońskiej, chronionych jako pomniki przyrody. Jeśli cenicie zachwycającą przyrodę, momentami jej dzikość, świeże, leśne powietrze i spokój, ciszę to odpowiednie miejsce, aby tutaj przyjechać i odpocząć naprawdę :). Chociaż wycieczka była krótka, szczerze powiem, że trzeba było ostro kręcić rowerkiem, bo cała trasa wiodła leśnymi drogami, ze sporymi fragmentami w głębokim piachu...W jednym miejscu nie daliśmy nawet rady i trzeba było prowadzić rowery :) Później skoczyliśmy jeszcze nad Jeziorko Cekcyńskie. Oto kilka fotek z dzisiejszej wycieczki:






Wyspa Młyńska i okolice.

Piątek, 11 września 2015 · Komentarze(0)
Pogoda dzisiaj w miarę ok., temperatura wyśmienita - 20 stopni, trochę się chmurzyło, ale na szczęście nie padało...:)
W jedną stronę jechaliśmy z wiatrem, w drugą cały czas pod wiatr, a wiało naprawdę mocno. Krótka wycieczka po Starym Mieście i Wyspie Młyńskiej w Bydgoszczy. Na szczęście nie było tam aż takich tłumów, więc dało się spokojnie przejechać.
Starówka i okolice Wyspy Młyńskiej są naprawdę bardzo ciekawe, zadbane i urokliwe, jest co oglądać, polecam... ;).
Przy okazji odkryliśmy również nowy fragment ścieżki rowerowej centralnie nad Brdą. Oto kilka fotek z dzisiejszego popołudnia:



Praca :)

Czwartek, 10 września 2015 · Komentarze(0)
Rano bardzo duża mgła i zimno...Zobaczymy jakie warunki będą w drodze powrotnej, bo strasznie się chmurzy...
Popołudniu jednak nie padało, ale za to mega mocno wiało...Gdyby nie mój załadowany plecak to by mnie chyba zwiało z drogi...;)
Masakra jakaś...;) Chociaż przyznaje, że trzeba mieć naprawdę dużo siły, aby w takich warunkach ,,jednak kręcić i jechać do przodu,,;).


Praca :)

Środa, 9 września 2015 · Komentarze(0)
Bardzo rześko dzisiaj od rana, 12 stopni. Ale całkiem przyjemnie się jechało, pomimo tego, że całą drogę pod wiatr.
Muszę tylko dobrze sprawdzić przednie koło, bo coś mi co chwilę w nim przeskakuje....
Popołudniu wyszło już słońce i zrobiło się ciepło, 20 stopni. Jeden wielki paradoks...
Z kołem to jednak większy problem...Co za dzień...Ludzie są niestety bardzo niesprawiedliwi...;(

Bydgoszcz Fordon-Chełmża-Toruń-Bydgoszcz Fordon

Czwartek, 3 września 2015 · Komentarze(0)
No i udało się wsiąść ponownie na rower (po długiej przerwie i dużym strachu), przejechać pierwszą setę w życiu i zrobić nowy życiowy rekord km w jeden dzień wyjazdowy...;) Pogoda była przez całą drogę naprawdę suuuper. Temperatura około 22 stopni, lekkie słoneczko i przyjemny, chłodny wiatr, chociaż miejscami wiało bardzo mocno. Z Bydgoszczy do Chełmży, a właściwie do Wybcza jechaliśmy tą samą trasą co ostatnio. Jakie duże było moje zdziwienie gdy droga pod Wybczem na której doszło do mojego upadku została poprawiona, tzn. usunięto wysokie krawężniki, a pobocza poszerzono i zrównano z jezdnią. Oczywiście odwiedziliśmy ludzi, którzy nam wtedy pomogli, bardzo się ucieszyli i ruszyliśmy dalej. Naprawdę warto było zobaczyć Chełmżę, gdyż jest pięknym, zadbanym miastem, z ciekawymi zabytkami i odnowionymi ścieżkami/trasami nad Jeziorem Chełmżyńskim, dzięki funduszom unijnym. Oto kilka fotek: ;)




Z Chełmży do Torunia jechaliśmy już cały czas ścieżką rowerową, została ona w pełni oddana (36km) dopiero od czerwca 2015r. Oczywiście ja zamiast odpoczywać przy postojach wymyślałam sobie inne zajęcia, dlatego na jednym zdjęciu poniżej np. ćwiczę...;)


Jak już dojechaliśmy do Torunia z kolei to nie mogliśmy sobie odpuścić wizyty ,,w naszych dawnych rewirach,, tzn. w UMK i w akademiku nr 8. Było ciekawie, bo przypomniało się nam akademickie życie i imprezy na studiach ;). W pobliskim barze zjedliśmy obiadek i po krótkiej przerwie ruszyliśmy w drogę powrotną do Bydgoszczy, ale już przez Przysiek/Rzęczkowo/Skłudzewo/Bolumin/Wałdowo Królewskie/Ostromecko. Po 80-90 km miałam mały kryzys (widoczny na zdjęciu ;)), ale jak już przekroczyłam kolejną granicę, to nawet ręka i nogi przestały boleć :).



I ostatnie dzisiaj zdjęcie, już na szczęście beze mnie (taki żarcik ;)):

Nowy rekord trasy: 114,45 km :). Wycieczka udana, ze wspomnieniami, zarówno tymi dobrymi, wesołymi (na studiach), jak również tymi mniej przyjemnymi, smutnymi (wypadek)........Dziękuje Wszystkich za trzymanie kciuków, wkońcu się udało!!! :)

Bydgosz Fordon-Ostromecko-Dąbrowa Chełmińska-Grzybno-Wybcz

Piątek, 31 lipca 2015 · Komentarze(0)
Z pełną radością i energią ruszyliśmy na wycieczkę do Torunia (plan był taki: Bydgoszcz-Chełmża-Toruń-Bydgoszcz).
Pogoda była ok., zaczęło się przejaśniać i miejscami nawet zaczęło wychodzić słoneczko, było około 19 stopni.
Na tą dłuższą wycieczkę nie zabrałam akurat kasku :(. Na początku trasy jest sporo wzniesień i górek, dopiero po jakichś 20 km robi się bardziej płasko. Jechało się naprawdę super i ze sporą prędkością, myślałam, że to po prostu ,,mój dzień na jazdę,,. Oto kilka fotek:



Niestety w okolicach miejscowości Wybcz wycieczka się jednak skończyła i niewiele tak naprawdę pamiętam...
Pędzący samochód, który uciekł, upadek z dużą prędkością na asfalt, dużo krwi, karetka, szpital w Toruniu, same badania i specjaliści...
Okazało się na szczęście, że wszystko z głową i z kończynami jest ok., ale całą lewą stronę mam mocno zdartą i poobijaną (na tą stronę spadłam, a na mnie rower). I chociaż wycieczki nie udało się zrealizować, cieszę się najbardziej z tego, że to ,,tylko tak się skończyło,,...:(((.

Praca :)

Czwartek, 30 lipca 2015 · Komentarze(0)
Ale masakryczne wiatrzysko dzisiaj...Prawie mnie z rowerem porwało...taki żarcik ;)
Ciekawe dlaczego dzisiaj nie mijałam żadnego rowerzysty?! ;)
W drodze powrotnej już ok. Większość trasy jechałam już z wiatrem ;).

Praca :)

Środa, 29 lipca 2015 · Komentarze(0)
Dzisiaj jechało się do pracy dosyć ciężko, całą trasę pod wiatr.
Zrobiło się chłodniej, ale nie ma na co narzekać....;)
W drodze powrotnej przed przejazdem kolejowym stałam chyba z 15 minut (4 pociągi jechały;)).
Bardzo fajnie, rześko i przyjemnie...;) Ale nie będę już się ścigać...

Praca :)

Piątek, 24 lipca 2015 · Komentarze(0)
Wczoraj padało, a dzisiaj znowu słoneczko...;) Do pracy cały czas dzisiaj jechałam pod wiatr.
Najlepszym punktem mojej trasy jest wnoszenie roweru po długich dwustronnych schodach nad torami kolejowymi (inaczej nie można przejechać)...;) W drodze powrotnej nieco chłodniej...;) Nie wiem czemu, ale jak wyprzedzę jakiegoś rowerzystę, to się okazuje, że potem za chwilę zaczyna mnie ścigać...;) Tylko jest jedno ale, ja już nie daję się wyprzedzić...:)
A teraz odpoczynek i nauka gpsa...:)