Bydgosz Fordon-Ostromecko-Dąbrowa Chełmińska-Grzybno-Wybcz
Piątek, 31 lipca 2015
· Komentarze(0)
Z pełną radością i energią ruszyliśmy na wycieczkę do Torunia (plan był taki: Bydgoszcz-Chełmża-Toruń-Bydgoszcz).
Pogoda była ok., zaczęło się przejaśniać i miejscami nawet zaczęło wychodzić słoneczko, było około 19 stopni.
Na tą dłuższą wycieczkę nie zabrałam akurat kasku :(. Na początku trasy jest sporo wzniesień i górek, dopiero po jakichś 20 km robi się bardziej płasko. Jechało się naprawdę super i ze sporą prędkością, myślałam, że to po prostu ,,mój dzień na jazdę,,. Oto kilka fotek:
Niestety w okolicach miejscowości Wybcz wycieczka się jednak skończyła i niewiele tak naprawdę pamiętam...
Pędzący samochód, który uciekł, upadek z dużą prędkością na asfalt, dużo krwi, karetka, szpital w Toruniu, same badania i specjaliści...
Okazało się na szczęście, że wszystko z głową i z kończynami jest ok., ale całą lewą stronę mam mocno zdartą i poobijaną (na tą stronę spadłam, a na mnie rower). I chociaż wycieczki nie udało się zrealizować, cieszę się najbardziej z tego, że to ,,tylko tak się skończyło,,...:(((.
Pogoda była ok., zaczęło się przejaśniać i miejscami nawet zaczęło wychodzić słoneczko, było około 19 stopni.
Na tą dłuższą wycieczkę nie zabrałam akurat kasku :(. Na początku trasy jest sporo wzniesień i górek, dopiero po jakichś 20 km robi się bardziej płasko. Jechało się naprawdę super i ze sporą prędkością, myślałam, że to po prostu ,,mój dzień na jazdę,,. Oto kilka fotek:
Niestety w okolicach miejscowości Wybcz wycieczka się jednak skończyła i niewiele tak naprawdę pamiętam...
Pędzący samochód, który uciekł, upadek z dużą prędkością na asfalt, dużo krwi, karetka, szpital w Toruniu, same badania i specjaliści...
Okazało się na szczęście, że wszystko z głową i z kończynami jest ok., ale całą lewą stronę mam mocno zdartą i poobijaną (na tą stronę spadłam, a na mnie rower). I chociaż wycieczki nie udało się zrealizować, cieszę się najbardziej z tego, że to ,,tylko tak się skończyło,,...:(((.