Wokół Jeziora Białe (Augustowskie) i Studzieniczne.
Wtorek, 31 maja 2016
· Komentarze(1)
Dzisiaj dalej poruszaliśmy się po Puszczy Augustowskiej, szlakiem wokół Jeziora Białego (Augustowskiego), Studzienicznego oraz fragmentarycznie wzdłuż Jeziora Necko. Pogoda fajna, znacznie mniejszy upał, około 25 stopni i wyjazd również z rana, potem
zapowiadane były burze i deszcze, które właśnie dotarły...;) Szlak miejscami kiepsko oznaczony, przez co kilka razy musieliśmy
zawracać, ale z niesamowitymi widokami centralnie nad jeziorami. Bardzo ładna jest śluza na kanale Augustowskim w Przewięzi,
która łączy Jez. Białe z Jez. Studzienicznym i dużo mniejsza, chociaż też urokliwa śluza Swoboda. Po drodze zwiedziliśmy też piękny, zabytkowy kościół pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Studzienicznej oraz na półwyspie Sanktuarium Matki Bożej z cudowną studzienką (miejsce kultu religijnego). Woda ze studni ma właściwości uzdrawiające, a w 1999 r. przypłynął tutaj statkiem sam Papież Jan Paweł II.
Dzisiaj, w odróżnieniu od dnia wczorajszego, nie trafiliśmy tutaj na żadną ciekawą zwierzynę leśną (wczoraj były to stada sarn i jeleni;)).
Oto kilka dzisiejszych fotek:
A potem pojechaliśmy jeszcze, ale już autem na kolejny Trójstyk Granic (Polska, Litwa, Rosja), musiałam to po prostu zobaczyć...;)
Jak widać zdjęcia po rosyjskiej stronie brak, niestety zakaz zdjęć, nawet postawienia tam stopy, dodatkowo wysoko umieszczona kamera i aż strach się bać naprawdę....Reżim, reżim, reżim masakra...
Jak już byliśmy mocno głodni to na obiad wróciliśmy do Augustowa do Restauracji Albatros...A dlaczego o tym pisze...?!
Otóż w tej restauracji Janusz Laskowski podrywał kelnerkę o imieniu Beata i potem powstała piosenka: ,,Dziewczyna z Albatrosa,,
i to nie żart...;)). Jeszcze zapis śladu z gpsa:
zapowiadane były burze i deszcze, które właśnie dotarły...;) Szlak miejscami kiepsko oznaczony, przez co kilka razy musieliśmy
zawracać, ale z niesamowitymi widokami centralnie nad jeziorami. Bardzo ładna jest śluza na kanale Augustowskim w Przewięzi,
która łączy Jez. Białe z Jez. Studzienicznym i dużo mniejsza, chociaż też urokliwa śluza Swoboda. Po drodze zwiedziliśmy też piękny, zabytkowy kościół pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Studzienicznej oraz na półwyspie Sanktuarium Matki Bożej z cudowną studzienką (miejsce kultu religijnego). Woda ze studni ma właściwości uzdrawiające, a w 1999 r. przypłynął tutaj statkiem sam Papież Jan Paweł II.
Dzisiaj, w odróżnieniu od dnia wczorajszego, nie trafiliśmy tutaj na żadną ciekawą zwierzynę leśną (wczoraj były to stada sarn i jeleni;)).
Oto kilka dzisiejszych fotek:
A potem pojechaliśmy jeszcze, ale już autem na kolejny Trójstyk Granic (Polska, Litwa, Rosja), musiałam to po prostu zobaczyć...;)
Jak widać zdjęcia po rosyjskiej stronie brak, niestety zakaz zdjęć, nawet postawienia tam stopy, dodatkowo wysoko umieszczona kamera i aż strach się bać naprawdę....Reżim, reżim, reżim masakra...
Jak już byliśmy mocno głodni to na obiad wróciliśmy do Augustowa do Restauracji Albatros...A dlaczego o tym pisze...?!
Otóż w tej restauracji Janusz Laskowski podrywał kelnerkę o imieniu Beata i potem powstała piosenka: ,,Dziewczyna z Albatrosa,,
i to nie żart...;)). Jeszcze zapis śladu z gpsa: