Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2016

Dystans całkowity:421.58 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:24:26
Średnia prędkość:17.25 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:24.80 km i 1h 26m
Więcej statystyk

Wokół komina.

Poniedziałek, 9 maja 2016 · Komentarze(0)
Jest strasznie duszno, więc pewnie popołudniu, wieczorem przyjdzie jakiś grzmot/burza...
Dwa dni nie siedziałam na rowerze, więc chociaż na chwilkę skoczyłam w moje ulubione miejsce w lesie, na trasie na Myślęcinek,
zaczerpnąć świeżego powietrza i odpocząć...:) Weekend niestety w pracy, jak była suuuper pogoda :(
No, ale cóż, po prostu handel to ,,ciężki kawałek chleba,,...

Na lody ;)

Piątek, 6 maja 2016 · Komentarze(0)
Ale numer...;) Mieliśmy taką ochotę na lody świderki z automatu, a tutaj zamknęli nam budkę z najlepszymi lodami przy Carrefourze
w Fordonie. Jak pech to pech...Na szczęście znaleźliśmy inną nową budkę...I w sumie te lody też były całkiem apetyczne :P.
Jak to mówią wszystko jest możliwe :).

Praca :)

Piątek, 6 maja 2016 · Komentarze(0)
Z rana temperatura 12 stopni i robi się ciepło, ale w krótkich spodenkach to jeszcze jest tak sobie...;)
Z powrotem upalnie, ale też mocniej wieje...Pora na obiadek w formie grilla dzisiaj ;).

Praca :)

Czwartek, 5 maja 2016 · Komentarze(0)
Super pogoda, temperatura z rana 13 stopni i lekki wiaterek.
Ale się we wtorek zjarałam, mam spaloną buzię i dłonie, śmiesznie to wygląda, ja taki bladzioch...?! ;)
Z powrotem jeszcze cieplej, ale bardzo długo stałam na przejeździe kolejowym.
Nie ma co, kolejny rewelacyjny dzień, ja to jednak mam zawsze szczęście...;)

Nakło i okolice.

Wtorek, 3 maja 2016 · Komentarze(0)
Piękna, słoneczna, bezwietrzna pogoda przed burzą, więc trzeba było chociaż na chwilkę śmignąć na rower.
Udało się nawet na małe okrążenie namówić moją siostrę i chrześniaka (Trzeciewnica-Gumnowice-Suchary-Trzeciewnica);).
Jechało się naprawdę bardzo fajnie, oczywiście tempem określonym przez najmłodszego uczestnika wycieczki...;)
Potem jeszcze przed deszczem zrobiliśmy jedno kółeczko po łąkach noteckich i nową obwodnicą wróciliśmy na obiadek do domu.
 


Praca :)

Poniedziałek, 2 maja 2016 · Komentarze(0)
Po indiańskiej imprezie i nauce tańca w kręgu plemiennym Aligatora ciężko było wstać z łóżka, ale mój upór to siła wyższa...;)
Jechało się bardzo fajnie i choć wiatr nie ustaje, na pustych drogach/ścieżkach jedzie się super ;). Temperatura już około 10 stopni.
Z powrotem 20 stopni i już aż za ciepło, a wiatr jeszcze silniejszy...No nic pora na kolejny piknik u mamusi ;).

Przy ujściu Brdy do Wisły.

Niedziela, 1 maja 2016 · Komentarze(0)
Ale wycieczka...;) Krótka, pogodna, choć w drodze powrotnej zaczęło bardzo mocno wiać, ale z samymi niespodziankami ;).
Mieliśmy szczęście, a raczej trafiliśmy na przesympatycznego Pana, który pozwolił wbić się nam na teren państwowy nadzoru wodnego Bydgoszcz i obejrzeć, pozwiedzać sobie śluzy przy ujściu Brdy do Wisły. Naprawdę widoki robią niesamowite wrażenie ;)
Tymbardziej, że dla osób nieupoważnionych jest tam zakaz wstępu. Zresztą zobaczcie sami...;):


A w drodze powrotnej wbiłam się na indiańską imprezę do namiotu TIPI, a co tam...;)?!
Szkoda tylko, że nie miałam swoich ,,indiańskich,, butów...;)