Nakło i okolice.
Wtorek, 3 maja 2016
· Komentarze(0)
Piękna, słoneczna, bezwietrzna pogoda przed burzą, więc trzeba było chociaż na chwilkę śmignąć na rower.
Udało się nawet na małe okrążenie namówić moją siostrę i chrześniaka (Trzeciewnica-Gumnowice-Suchary-Trzeciewnica);).
Jechało się naprawdę bardzo fajnie, oczywiście tempem określonym przez najmłodszego uczestnika wycieczki...;)
Potem jeszcze przed deszczem zrobiliśmy jedno kółeczko po łąkach noteckich i nową obwodnicą wróciliśmy na obiadek do domu.
Udało się nawet na małe okrążenie namówić moją siostrę i chrześniaka (Trzeciewnica-Gumnowice-Suchary-Trzeciewnica);).
Jechało się naprawdę bardzo fajnie, oczywiście tempem określonym przez najmłodszego uczestnika wycieczki...;)
Potem jeszcze przed deszczem zrobiliśmy jedno kółeczko po łąkach noteckich i nową obwodnicą wróciliśmy na obiadek do domu.