Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2016

Dystans całkowity:325.52 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:16:27
Średnia prędkość:19.79 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:19.15 km i 0h 58m
Więcej statystyk

Praca :)

Poniedziałek, 13 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Dzisiaj się dobrze jechało, bo jest chłodniej, przyjemniej... ;).
Muszę zacząć zbierać kasę na ,,mały remoncik,, roweru. Najwyższy czas na wymianę części na nowe...;)
Narazie mam zamówiony bidon i uchwyt, zawsze coś...żarcik ;)
Z powrotem już mocniej wiało. Dobrze, że miałam ciężki plecak (z towarem) to przynajmniej mnie nie porwało...☺  

Moje magiczne miejsce..:)

Piątek, 10 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Po prostu potrzebowałam tego...Siła wiatru jest nieraz nie do pokonania...Chociaż miejsce się nie zmieniło...;).

Praca :)

Czwartek, 9 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Dzisiaj miałam małą przygodę z rowerem...;) 20 minut w garażu próbowałam nim ruszyć, ale po wczorajszym błocie i kałużach, ani rusz...Nie można było nawet przerzucić żadnej przerzutki, ale pomału, pomału i jakoś sobie poradziłam...;)
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Z powrotem byłam dopiero po 22 w domu. Jakaś baba mnie na samym końcu męczyła, dużo nie brakowało i bym ją pognała...;)
No i wracałam jak było już ciemno i zimno.....

Praca :)

Środa, 8 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Z rana zmienił się kierunek wiatru (jechałam pod wiatr), to i zapewne zmieni się lada moment pogoda...?!;)
Zdecydowanie i tak wolę jazdę wczesnym rankiem, niewielki ruch, cisza i spokój na drogach...;)
- - - - - - - - - - - - - - - - -
Ale jaja...Z powrotem udało mi się co prawda przejechać po wielkiej ulewie, ale całe nogi miałam w błocie (rower na ile mogłam ochroniłam)...;) Chociaż naprawdę fajnie się jechało po tych kałużach...;) Zrobiłam nawet 2 km więcej, a co tam...;).

Praca :)

Wtorek, 7 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Byle do szybkiego końca tej wizyty...;) Z powrotem...piękny dzisiaj świeci księżyc...;)

Praca :)

Poniedziałek, 6 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Dzisiaj do pracy jechało się bardzo przyjemnie :). Temperatura około 15 stopni, ale dosyć mocno wieje...;)
No nic....Rodacy do pracy!!! ;) Z powrotem bardzo rześko, a nawet zimno, a ja w krótkich spodenkach...?! ;)
Dodatkowo prawie całą drogę jechałam pod wiatr, pierwszy dzień po urlopie i dostałam niezły wycisk....

Szlak wokół Jeziora Sajno.

Środa, 1 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Ostatni dzień pobytu w Augustowie i możliwe, że to już ostatnia rowerowa tutaj wycieczka, gdyż dzisiaj już mocno zmienia się pogoda...
Z rana po deszczu bardzo rześko, dlatego szybko się zebraliśmy i postanowiliśmy jeszcze, przed kolejnym deszczem pojechać na rowerach wokół Jeziora Sajno. Szlak ten jest bardzo dobrze oznakowany i przyjemnie, znaczną jego część, jedzie się w lesie oraz centralnie przy kanale Augustowskim i kanale Bystrym. Po drodze mogliśmy zobaczyć śluzę w Białobrzegach oraz Jezioro Sajenek,
które też tak naprawdę objechaliśmy dookoła.  Z miejscowości Sajenek z kolei jest poprowadzona już asfaltowa ścieżka rowerowa, aż do kanału Bystry, w pobliżu Augustowa. W Augustowie zatrzymaliśmy się na rynku na pyszne lody z maszyny ;). Oto kilka fotek:









- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Puszcza, lasy, zieleń, świeże, niezanieczyszczone powietrze, możliwość schłodzenia się lub kąpieli nad pięknymi mazurskimi jeziorami, a przede wszystkim cisza, spokój...Bardzo urokliwe i warte zobaczenia są te tereny, naprawdę polecam Wszystkim :))).